Postautor: elScorpio » 22 wrz 2017, 08:44
No i dałem się podpuścić przez aso. Niby się starają ale nieudolnie jak nigdy. Na bazie mojego 10-letniego doświadczenia miałem podstawy ich do tej pory bronić, ale przy obecnej sytuacji chyba zacznę weryfikować tą opinię. Cały poprzedni tydzień byłem przekonany, że "mechanicznie ok" oznaczało iż kompresja była również sprawdzona, ale przy ostatniej wizycie próbowałem im zasugerować i tak jej sprawdzenie raz jeszcze. Auto zostało bo upierali się na wtryski a nie mieli przyrządu do ściągania. Czekałem i cisza. W końcu sam wczoraj zadzwoniłem, a rezolutny pan poinformował, że sprawdzili i wtryski są w porządku. Wzięli sprawdzili i nie ma ciśnienia na 1 cylindrze. Dobrze, że im tego na początku sprawdzenia nie sugerowałem (sarkazm). Nadal go rozbierają i dopiero jutro coś mi powiedzieć zdołają (3 dni na zdjęcie głowicy potrzebują - brawo!). Nie wiem czy za chwilę nie będę musiał przerzucić się z moim problemem na drugi, bardzo długi wątek o problemach z 1 tłokiem. Widziałem na jednym z forów dot. mokki jak mechanik oplowski tam postował w sprawie Astry K z tym silnikiem jako przestroga dla userów mokki bo tam też ten silnik wstawiają. Być może temat i tu znany to tylko powiem, że na życzenie mogę podlinkować do tego postu a foty aby obejrzeć tej masakry to specjalnie się tam rejestrowałem. Silnik ma prawdopodobnie wadę konstrukcyjną jak on twierdzi i coś wspomina o więcej jak jednym egzemplarzu.
Ciekawe co mi powiedzą jutro i ciekawe co będą radzić. Szkoda gadać. Załamka.