jakoku pisze:Czy już normalnie z tymi klockami?
Nie, nie. Wpis uzupełniony w dniu dzisiejszym.
Masz na to radę?
jakoku pisze:Czy już normalnie z tymi klockami?
rafdudas pisze:jakoku pisze:Czy już normalnie z tymi klockami?
Nie, nie. Wpis uzupełniony w dniu dzisiejszym.
Masz na to radę?
rafdudas pisze:Właśnie problem występuje tylko na przednich kołach (prawa i lewa strona).
Przejechane około 300/400 km z lekkim obciążeniem hamulców.
Podjadę jutro do mechanika zobaczę co mi powie.
Teoretycznie chyba nie da się źle złożyć klocków. Od początku te druciki mi nie pasowały. Oryginały mocno trzymały, a te trw słabo są dociśnięte.
rafdudas pisze:Mechanior niestety dopiero będzie w poniedziałek. Nie dało mi to spokoju i sprawdziłem.
Sworzenie są dokręcone na pewno.
rafdudas pisze: Zerknąłem czy od wewnątrz tez jest taki efekt i nie ma. Wewnętrzny klocek dobrze się układa i ściera. Problem jest tylko na zewnętrznych.
rafdudas pisze:Taka informacje dostałem z hurtowni
„Sugeruje błąd montażu i ( lub ) zatarcie tulejek prowadzących zacisk ( zacisk jest wtedy tzw skoszony i powoduje że klocek nie przylega całą swą powierzchnią do tarczy )”
Cóż zamówię te tulejki …
jakoku pisze:Czyli dobrze pisał ja. Sp@#** robota. Tuleje a szczególnie prowadnice vel sworznie, nie trzymają poziomu i dooppa.
Natomiast ciągle mnie zastawy dlaczego dwie strony?
Added in 10 minutes 1 second:
Tuleje vel gumy (czy jak tam zwał), nie były niczym nasmarowane ?
orgol pisze:Tulei i sworzni na przodzie NIE SMARUJEMY.
orgol pisze:Foto które załaczyłeś przedstawia zacisk tylni, w nim sworznie zatopione są w smarze. Nie kieruję się filmikami z youtube tylko zaleceniami producenta układów hamulcowych. Saszetki w zestawach naprawczych sworzni przednich zacisków z którymi ja się spotkałem zawierają czerwoną substancję - klej do gwintów, którym zabezpiecza się gwint sworznia.
rafalwr pisze:Są dwa rodzaje układów hamulcowych. ATE i bodajże Bosh. Jedne się smaruje a drugich - w żadnym wypadku nie należy smarować. Mówiiny oczywiście o prowadnicach.
Andrew pisze:Po jakim przebiegu wymienialiście tarcze w Astrze? Ja dzisiaj robię przegląd roczny i właśnie muszę wymienić przednie tarcze i klocki. Przebieg 56 tys km. Jak dla mnie to bardzo mały przebieg jak na tarcze. Nie jeżdżę jakoś bardzo dynamicznie. Ale pamietam, że rok temu już mi mówili na przeglądzie, że niedługo będą tarcze do wymiany, więc się to jakoś spina.
adax pisze:Jesłi chodzi o szuranie z tarcz to masz racje,pomijajac,ze w poprzedniej astrze g i lanosie czegos takiego nie mialem nigdy a tu w nowym od razu prawie.Po drugie po wymianie klockow tyl TRW doszedł(oprocz szurania)dotatkowy taki dzwiek "skrzypienia"(ewidentnie klocki)gdy jestem na wzniesieniu podczas korku i samochod sie stoczy i hamuje,nie jest to upierdliwe ale slyszalne dlatego dobrze,ze z przodu nie zalozono juz TRW,juz tej firmie tak chwalonej nie zawierze...
jakoku pisze:Szuranie tył. To "brudna" tarcza ogólnie syf w okolicach klocka. Należy użyć preparatu "krwawa felga" i myjka. Efekt prawie natychmiastowy.
Tylne tarcza zawsze wizualnie gorzej wyglądają niż przód.
Przy zużyciu klocków ( tył) dźwięk jest zupełnie inny
jakoku pisze:Szuranie tył. To "brudna" tarcza ogólnie syf w okolicach klocka. Należy użyć preparatu "krwawa felga" i myjka. Efekt prawie natychmiastowy.
Tylne tarcza zawsze wizualnie gorzej wyglądają niż przód.
Przy zużyciu klocków ( tył) dźwięk jest zupełnie inny
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości