Postautor: colins » 11 lis 2020, 16:06
Asystent można na szczęście wyłączyć. Jednak gdy tego się nie zrobi, to na lokalnych drogach gubi się często i wykazuje dużą "nadopiekuńczością" i nawet tylko zbliżenie się do osi jezdni generuje komunikat o treści "trzymaj się środka pasa", donośny dźwięk ostrzegawczy i próbę naprowadzenia na środek pasa (w Octavii w opcjach asystenta pasa ruchu można dodatkowo ustawić drżenie kierownicy w chwili jego zadziałania). W Astrze ten układ nie działał aż tak agresywnie więc na razie ten w Octavii mnie drażni i albo trzeba będzie się przyzwyczaić albo po prostu wyłączać.
Siły dźwięku ostrzegawczego nie można regulować (a przynajmniej nie znalazłem takiej opcji).
Jeśli już mowa o ostrzeżeniach dźwiękowych, to z kolei czujniki parkowania generują przyjemny dla uszu dźwięk (dodatkowo można regulować głośność). Taki stłumiony gong, a nie jak w Astrze przeraźliwy pisk, drążący dziurę w głowie. W obu samochodach natomiast czujniki działają z opóźnieniem i trzeba podjeżdżać do przeszkody naprawdę powoli żeby zdążyły zareagować.
Ten procentowy wskaźnik zużycia oleju, to w Astrze oczywiście taki bardziej bajer niż układ badający rzeczywiste starzenie oleju, no ale jednak jakiś tam pogląd o zużyciu daje.
W Octavii tymczasem nic takiego nie ma. Jest jedynie prosty licznik odliczający pozostałe dni lub przebieg do najbliższego przeglądu.
Wracając zaś do czujników ciśnienia powietrza w oponach, to okazuje się, że Skoda takich nie używa, a ewentualny spadek ciśnienia w kołach jest rozpoznawany jedynie na podstawie odczytów z ABS (czyli zlicza obroty koła, a te ulegają zmianie jeśli ciśnienie w danym kole spadnie). Z jednej strony takie rozwiązanie jest wystarczające, a układ dość dokładny, by wychwycić spadek ciśnienia. Ponadto odpada konieczność stosowania czujników ciśnienia więc jest taniej. Z drugiej jednak strony po doświadczeniach z Astrą i jej dokładnymi czujnikami z podglądem ciśnienia na żywo, brakuje mi tej opcji w Octavii. Cały ten system komputerowy w Skodzie (infotainment) z dużym tabletem i wirtualnym kokpitem na pierwszy rzut oka wydaje się niezwykle rozbudowany, jednak po krótkim zapoznaniu okazuje się, że także tu poczyniono sporo oszczędności, mimo że teoretycznie można było stosunkowo niedużym kosztem zaimplementować dodatkowe funkcje.